Skip to main content

Natalia Hatalska w swojej najnowszej książce “Wiek paradoksów. Czy technologia nas ocali?” pisze, że ludzie zostali zaprogramowani tak, by w jednym momencie żyć tylko w jednej rzeczywistości. Kiedy rozejrzymy się wokół siebie, dostrzeżemy, że świat, który nas otacza to hybryda offline’u i online’u. Na dodatek wartwa online nie jest w ogóle mniej realna niż ta fizyczna. Przecież to tam zarabiamy na życie, mam setki znajomych a z media społecznościowe są naszym oknem na świat. Pełni sukcesów w świecie online, offline możemy czuć się samotni i spędzać czas jedynie z psem. Taki rozłam i funkcjonowanie w dwóch sprzecznych rzeczywistościach może powodować niepokój wewnętrzny, nawet nie w pełni uświadomiony. Tutaj możemy szukać przyczyny tak wielu problemów psychicznych człowieka XXI wieku: lęków, depresji, zaburzeń…

Postanowiłem sprawdzić, czy w związku z tym pracownicy firm z branży tech są bardziej narażeni na problemy ze zdrowiem psychicznym niż ogół populacji. W końcu to oni najbardziej intensywnie eksplorują świat online i są najbardziej narażeni na technostres.

Według badania przeprowadzonego w 2019 r. przez Open Sourcing Mental Illness, organizację, która zajmuje się badaniami na temat zdrowia psychicznego w branży technologicznej w USA, około 42% pracowników tego sektora cierpi na jakiś rodzaj medycznie uznanego stanu zdrowia psychicznego. Aż 30% uczestników stwierdziło, że nie czuje się komfortowo rozmawiając o zdrowiu psychicznym ze swoim przełożonym, a 67% nigdy nie rozmawiało o zdrowiu psychicznym ze swoim pracodawcą. Jednocześnie 77% respondentów twierdzi, że zdrowie psychiczne ma wpływ na ich wydajność pracy.

Dla porównania w tym samym czasie, według Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego, około 1 na 5 Amerykanów doświadczał zdiagnozowanej choroby psychicznej. Na naszym kontynencie, według danych WHO, około 1 na 4 osoby rocznie cierpi na depresję lub zaburzenia lękowe.

Dlaczego problemy ze zdrowiem psychicznym mocno dotykają branżę tech?

Branża technologiczna jest wyjątkowa. Jej rozwój jest gwałtowny, a możliwości zatrudnienia bardzo szerokie.

Praca w tym sektorze może być wyjątkowo satysfakcjonująca i ekscytująca. Oferuje pracownikom możliwość angażowania się w ambitne, kreatywne i znaczące projekty, jednocześnie sowicie ich wynagradzając. Jej plusy to również elastyczny harmonogram pracy, inwestowanie w rozwój zawodowy pracowników i ich wellbeing. Minusy? Ściśle określone i wyśrubowane deadline’y, niewystarczające zasoby i wysokie oczekiwania. To wszystko wywołuje stres psychologiczny, który z kolei utrudnia ludziom relaks, sen, a nawet trawienie. Takie błędne koło może szybko doprowadzić do poważniejszych stanów, takich jak wypalenie zawodowe, lęk i depresja.

Na szczęście wielu liderów zauważa potrzebę wsparcia psychologicznego swoich pracowników. Nacisk na dbałość o ich potrzeby to pozytywny skutek, który wynika z chęci przyciągnięcia nowych talentów, zapobiegnięciu rotacji i poprawy wydajności.

Co sprawia, że praca w otoczeniu technologii jest stresująca?

Z raportu “The mental health of workers in the digital era How recent technical innovation and its pace affects the mental well-being of workers” Komisji Europejskiej dowiadujemy się, że nowe sposoby pracy mogą mieć niepożądany wpływ zarówno na obciążenie pracą, jak i na stres.

  • Hiperłączność nadała technostresowi nowy wymiar, przedłużając jego skutki w czasie, co ma szkodliwe konsekwencje dla społeczeństwa i jednostek. Hiperłączność to termin ukuty przez kanadyjskich socjologów Anabel Quan-Haase i Barry’ego Wellmana, którzy prowadzili badania nad komunikacją między osobami oraz między osobami a maszynami w organizacjach i społeczeństwach sieciowych. Jest to to korzystanie z wielu środków komunikacji, takich jak poczta elektroniczna, komunikatory internetowe, telefon, kontakt bezpośredni oraz usługi informacyjne.
  • Cechy technologii inwazyjnych (takie jak ich dostępność poza konwencjonalnym miejscem i czasem pracy) powodują niepokój, izolację i problemy ze snem.
  • Ciągłe wymagania w zakresie adaptacji technologicznej mogą być psychologicznie szkodliwe.
  • Praca z technologią zwiększa prawdopodobieństwo wypalenia zawodowego.
  • Praca z technologią może negatywnie wpływać na jakość życia.
  • Praca z technologią może prowokować techno-uzależnienie.

Technologia ukształtowała nasze społeczeństwo i pozwala nam pracować w sposób, który nigdy wcześniej nie był możliwe do wyobrażenia. Na początku pandemii Covid-19 doceniliśmy to wszyscy. Jednak technologia, a właściwie jej nadużywanie, ma swoją ciemną stronę. A wy, czy jesteście non stop online czy czasami rozkoszujecie się wersją życia unplugged?

Dawid Pacha

Odpowiedzialny za Pakiet Wsparcia w firmie Trzymsie.pl. Pełnił role lidera zespołów ds. innowacji i stratega marketingu online. Współpracował m.in. z Metą, Microsoftem, czy Nike. Zna doskonale problemy nowoczesnych firm. Dawid rozwijał od zera kilka startupów, był także osobą zaangażowaną osoba w środowisku marketingowym, software house’owym i akademickim.